O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

wtorek, 30 listopada 2010

Myszowata koperta jako wyzwanie #83

Lejdik masz nosa :)))))    Właśnie wczoraj  zrobiłam kartkę dla przyjemności i mężowego komentarza , a kopertkę jako myszowate wyzwanie ze strony

Challenge #83, ** ENVELOPE ART ** 

Wyszło tak: 

Koperta




A tu kartka z następującym komentarzem:

"Kurna, a do wiosny tak daleko..."

"K...a! Tam na górze kogoś po....ło. Sypie i sypie!"

"K...a!. Już się więcej nie umówię na środku górki"


Likarstwo :) na krtań

Wczoraj łapiąc odrobinę  luzu  między jednym atakiem kaszlu a drugim (mam zapalenie krtani i  kuruję się  siedząc na L4 oraz łykając  jakieś  tabletki popijane syropami)  rzuciłam mężowi hasło, że przydałoby się  jakieś likarstwo w postaci  metaxy. I  jakież było moje zdziwienie i ogromna uciecha, kiedy po godzinie, mąż wracając ze spaceru z psem, wręczył mi  pudełko ze zdaniem ; " wszak to nie metaxa, bo  nie było, ale jeśli to Ci pomoże, to niech Ci idzie na zdrowie".
 A najśmieszniejsze w tym jest to, że ja jestem  mało trunkowa i wszelkiego rodzaju koniaki, brendy i inne mÓÓÓcniejsze alkohole lubię tylko wąchać.
Nie mniej LIKARSTWO dostałam , a wygląda ono tak:






To się nazywa leczenie  hooooo hoooo. Dobrego mam doktora  :)  :)   :)   :)   :)  :)

poniedziałek, 29 listopada 2010

Okładki

I znów okładki. Część zrobiona jakiś czas temu, a druga część wczoraj. Wszystkie (jak zwykle) na prośbę koleżanki. Zastanawiam się, czy  nie otworzyć sklepiku z okładkami robionymi "na wczoraj".
Większość zdjęć kiepściutkich, ale  zdjęcia były robione późnym wieczorem, w świetle  bardzo słabej lampy sufitowej i telefonem.



wtorek, 23 listopada 2010

I dalej do roboty :)

Przede wszystkim dziękuję za przychylne komentarze i słowa wsparcia przy akcji Graj i pomagaj. :)
Dziś  jednak będzie inaczej, bo to coś dla sprawdzenia jak się sprawują  stemeplki, które kupiłam już hooo hooo  temu. Moje  przydasiowe bogactwo jest dość spore, a czasu na  wykorzystanie raczej  mało. Nie mniej  udało się (przynajmniej z jednym  stemplem, który stracił swą  dziewiczość), a efekt jest taki:




Niestety nie widać cieniowania, a szkoda bo jest delikatne.

poniedziałek, 22 listopada 2010

"Uśmiech wędruje daleko"

No właśnie... "uśmiech wędruje daleko" dlatego  akcja charytatywna pod hasłem "Graj i pomagaj" organizowana  dla Ośrodka Szkolno - Wychowawczego dla Dzieci Niedowidzących i Niewidomych im Zofii Książek - Bregułowej w Dąbrowie Górniczej, zostanie zasilona ślicznymi kartkami śląskich  skrapowiczek w osobach :  bewix , Wiedzma , .rosaliaa , Anita , mamuta , pijana-wiatrem , basia80 , kasia5711 , karola-2008, Karola , Karmazynowy Kamyk, em_ka , kolorowAnka (lewa rączka), Jaśminowasia , NowAlinka , Kolorowy Ptak , Alina , Betik , SentiMenti , Kulka. ,  Polgara  i jej  koleżanka , Margaretka.


Dziewczyny BARDZO WAM DZIĘKUJĘ i prezentuję  to co dostałam, a co jutro oddam osobom odpowiedzialnym za akcję prowadzoną na terenie w/w ośrodka.

 

 Specjalnie podziękowanie dla em_ki, bez pomocy której nie udałoby mi się  dostać tylu kartek. Madziu, dziękuję :)
Na kartkach są też jej stemeplki :)

niedziela, 14 listopada 2010

3 w 1

Ano właśnie bo i :
-  wyzwanie Week #35  lavender & Lace  , do którego zostałam namówiona przez Irenkę na 30 minut przed wyjściem do pracy;

-   przyjemność  dobrze spędzonego czasu z wychowanką Zuzią, która chętnie  się  pobawiła w robienie kartek

-  kartki zasilą akcję " Graj i Pomagaj", a z którego dochód zostanie przeznaczony na rzecz Ośrodka dla Dzieci Niedowidzących i Niewidomych im Zofii Książek - Bregułowej w Dąbrowie Górniczej

To kartka wyzwaniowa (moja)
To kartki  Zuzi. Ta z  gałązką i z motylami        


Tu wszystkie razem                     
To  zaś moja          
 

sobota, 13 listopada 2010

moooooje segregatory i booombka

Zrobione jakiś czas temu (jak zwykle u mnie poślizg) i teraz lakierowane. Bzowy będzie się świecił jak psu jaj...a, ale jestem z niego zadowolona bo cieniowania wyszły  tak jak chciałam.


Tu drugi. Ten jest matowy. I to jedyne co mi się w nim podoba. A miał być taki PIENKNY!!!. Niestety tak to jest jak ktoś ma zeza przy malowaniu kresek i próbuje to potem zamaskować papierem ryżowym. Wylazło brzydko, ale teraz mam nauczkę i wiem, że papier ryżowy  nie zawsze jest właściwym materiałem.





I na koniec boooMbka zrobiona miesiąc temu w Magnoliowym Dworku  Kasia się nade mną zlitowała (znając moje ślimacze poślizgi) i pociągnęła mi  bombkę  podkładem (ładnie zwącym się primerem), a ja ją wykończyłam tworząc (jak zwykle) kompozycje z kilku elementów. (Zaczynam się łapać, że w niektórych wypadkach wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle ) Tym razem  jest oK.


Bombka też się będzie świecić.

piątek, 12 listopada 2010

Wczoraj...

... byłam na imieninach (spóźnionych) i nie  mając w co  zapakować upominku zrobiłam takie oto pudło z szybką, przez którą widać  kartkę jako zwieńczenie całości. Kartka też mojej roboty. Zapakowany prezent już niestety nie.


Zdjęcie jak zwykle robione na szybko i w  świetle sufitowej lampy. Dodam tylko, ze pudło było wielkości  26x14x14 cm.  (bez pokrywki :)   ))))

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka