O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

sobota, 28 maja 2011

serwetki 4 latków


4 letnie bąki też nieźle sobie radzą jako projektanci co widać na załączonym poniżej obrazku.  Wykorzystane materiały to kredki do tkanin, papier  rysunkowy, lniane płótno i gorące żelazko.
Serwetki przygotowane na Dzień Mamy, który właśnie wczoraj świętowaliśmy. Oprócz prezentów było  małe przedstawienie "O trzech Małgorzatkach" i troszkę  występów  tańcująco wierszykowanych :)
Dodam, że całe to przedsięwzięcie udało się  nie tylko dzięki mojej, ale i dzięki  pracy mojej zmienniczki Eweliny.





Obok każdej serwetki widać jej projekt wykonany na papierze.
Dla mnie oprócz rysowania i zaprasowania świetnym etapem pracy było słuchanie uzasadnień co jest narysowane i dlaczego właśnie to. A było  tego troszkę, oj było ))))))

piątek, 27 maja 2011

Jeszcze raz Less is more #16

Tak to jest, jak ktoś jest niekumaty i ni w ząb  "niepokatolicku". No chyba, że z translatorem. Dlatego teraz  drugie podejście do wyzwania ze strony LESS is MOORE
Wyszło tak:

http://simplylessismoore.blogspot.com/2011/05/week-16-theme-butterflybutterflies.html

wtorek, 24 maja 2011

# 16 w less is moor

 Przede wszystkim dziękuję za tak liczne odwiedziny i pozostawianie  śladu w postaci  komentarza. To bardzo, bardzo miłe. Jestem Wam za to wdzięczna.  :)  :) :)

A teraz już wyzwaniowo. Otóż ekipa bloga Less is moor  rzuciła następne wyzwanie. Tym razem motylowe. Ja mam tu połączone 2 w 1 bo 16 -te z 13 -tym.  (na 13- te  niestety nie zdązyłam,ale w 16 i owszem uczestniczę).
Kartka  z motylem i liśćmi  wytłoczonymi w folii. Mnie się podoba. Całkiem , całkiem. :)



niedziela, 22 maja 2011

Tort-ciacho z Coelho

Taki lekko "szawrCwaldzki" z odrobiną wiśniowego koloru w środku. Niestety  nie zrobiłam fotek dokładnie . Tort na zamówienie. W środku  tagi z cytatami z różnych powieści P.Coelho (którego nota bene bardzo lubię).
Do każdego cytatu  oprócz czegoś dla duszy jest też coś słodkiego dla ciała.






poniedziałek, 16 maja 2011

Taka mała na wyzwanie -Week 15 - One Layer Card - Embossing

Na stronie  Less is moore  jest wyzwanie, które mnie urzekło. Wreszcie coś co mnie zadawala. Czyli "Im mniej tym więcej".
Moja  jest taka. Jestem z niej zadowolona.



niedziela, 15 maja 2011

XI Festiwal Piosenki i Tańca Dąbrowskich Przedszkolaków...

... już się zakończył. Jak było?  Organizacyjnie  okropnie dużo roboty, galowo - rewelacyjnie. Oczywiście z małymi wpadkami, ale te  już wyszły same z siebie, bez mojego się do nich przyczynienia.
Ale po kolei. Przede wszystkim nowe LOGO , które  zaprojektowała  em_ka zaistniało już na scenie. Do tej pory był tylko stempel   i małe logo na dyplomy, oficjalne pisma  i podziękowania. Teraz po prawie 20 godzinnym przerzucaniu go "domowym sposobem" na  płótno wielkości 220 x 220 cm zawisło  jako tło występów  naszych przedszkolaków. Brakuje w nim tylko napisu, ale już nie zdążyłam.

A potem sie już działo.




I na koniec my...
Alka, ja i jedna z Ew.



no i  dużoooo nóg  osób , które  grały w smoku. Smok z Teatru Dzieci Zagłębia. Dostałyśmy użyczenie prawa  do stroju i piosenki z przedstawienia. Coś niesamowitego!!!
Cieszy  w tym  to, że  całe mnóstwo ludzi  robiło ten festiwal razem z nami  za "dziękuję".

GORĄCO POLECAM EM_KĘ  MA DZIEWCZYNA TALENT. ŚWIETNIE SIĘ SPRAWDZA W  PROJEKTACH WSZELKIEJ MAŚCI I TYPU.



poniedziałek, 9 maja 2011

no muszę... po prostu mnie rozsadza !!!!

Mój mążżżonek nie mógł już słuchać mego głośnego stękania na temat "chciałabym , ale  czy na pewno potrzebuję? "  i w końcu nie wytrzymał. Stwierdził, że mam sobie kupić i  dać mu wreszcie  spokojnie  oddać sie przyjemnościom  zasypiania w  fotelu.  No to sobie kupiłam. I  MAM !!! taki sliczny,  duży  i nowiutki PAZZLES.




Ale mążżżonek spać w fotelu nie będzie, bo ja jestem nikumata w nikatolickich jezykach i  musi mi  pomóc się douczyć  tłumacząc mi to CÓŚ

A to  tylko część.
W kazdym razie, za nim  nie  doprowadzę festiwalu do finału to nie ma co liczyć na to, że się pobawię, ale  od czwartku to hoooo hooooo. KuŃec SSSSpaniA w fotelu )))))

sobota, 7 maja 2011

Podróżąwnik cz 1.

Wreszcie skończyłam pierwszą część wakacyjnego albumu. Dopiero połowa  zrobiona, ale nie mam kiedy, a jestem  mobilizowana przez mążżżonka. w dość delikatny sposób więc langsam, langsam aber sicher ))))
Część albumu już pokazywałam (tutaj) , a reszta  poniżej. Zdjęcia może nie ten teges, ale  już zdolniejsza nie będę.


Muzeum jest otwierane kluczykiem


A tu  dodatek szklany w postaci  wisiora sklejanego taśmą Tiffanego.

I ów wisior. Jest  dwustronny. Oczywiście środek to zdjecia. Widać tu, że cyna jest napaćkana, ale to efekt zamierzony.


Tu nie bardzo widać, ale  to trzy zdjęcia  kaskadowo przesuwające się.


Druga strona kaskady z dołączoną następną kartą


 I następny wisior.

Jako ,że zdjęć sporo więc pojawiły się książeczki



Ostatnia karta w tej części. Otwierana "na odwyrtkę" Po prawej stronie  koperta na druga płytę ze zdjęciami, a z lewej "odwyrtnik" z kieszonkami na zdjęcia








Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka