O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

czwartek, 30 czerwca 2011

Recykling czyli teczka na malunki i szkice, które nie znalazły miejca na ścianie

stare pudło po rowerze o rozmiarach wielgachnej telewizorni, cały wór ścinków folii samoprzylepnej, 4 m niebieskiej  taśmy, pół dnia i.... wreszcie moje  malowidła nie leżą porozwalane za szafą każdy karton osobno.
A jaki porządek... hooo hoooo. Wreszcie można się zmieścić.
 No i w wolne miejsce można wykorzystać na inne ustrojstwo, którego szkoda wywalić.
Może nie piękne ale jakie przydatne. A o to przede wszystkim chodziło.


poniedziałek, 27 czerwca 2011

żabowo :)

Trzy kartki z żabą w roli głównej i  życzeniem doskonałego czasu  urlopowego, dla trzech koleżanek.
Materiały - jak zwykle to co  wyciągnęłam z szuflad mego  robótkowego balaganu.


piątek, 24 czerwca 2011

sytuacja zmusza do działania

i dlatego powstały dwie kartki. Jedna dla  kolegi z okazji urodzin, druga dla teścia z okazji dnia ojca.
W obu wykorzystane  papiery graphic45, które uwielbiam  macać i cieszyć nimi wzrok, a które ciężko mi  ogarnąć by nie  przesadzić.





wtorek, 21 czerwca 2011

moje "Dziękuję"

Pobawiłam sie  napisem w pazzlesie. I wyszło tak :


niedziela, 19 czerwca 2011

stempelkowe wypełnienia - kurs dla chcących :)

Kiedyś  obiecałam, że pokażę  kilka kursów co się jak robi.  Nie bardzo mam czas na robienie i pstrykanie zdjęć, ale jak obietnica to  trzeba słowa dotrzymać. Tym razem coś co już pokazywałam na forum scrapowym. Tu to wrzucam jako przypomnienie i jako zapowiedź kontynuacji tego wątku. Mam sporo  takich rzeczy w zakamarkach swej pamięci. Może komuś się kiedyś to przyda?
Tym razem wypełnienia gładkich stempli.
potrzebne nam będą:
1) gładkie stemple

2) tusz w wybranym kolorze (może być kilka - wedle woli)
3) różne "duperelki" jakie macie pod ręką. Ja wzięłam nitkę i kółka z dziurkacza biurowego.
4) dobre chęci








sobota, 18 czerwca 2011

nocne scrapkartkowanie. c.d

A tak mnie jakoś "najszłooooo" po  szybkim wypadzie do Krakowa na kawę :) (to dlatego, ze dziś nie pojechałam na zlot do Wa-wy, na który miałam ochotę).
Z nocnych robótek wyszło coś takiego... na razie bez  "dopisków" dla kogo i z jakiej okazji. To będzie zależało od  okazji.
W czarnej kartce odlew ze starego okucia, które za jakiś czas  będzie przytwierdzone do komody na papiery.




 A w tej z motylem  zembosingowana na zimno folia do bindowania.



Sezon na podziękowania

Kartka na zamówienie. Będzie dodatkiem do podziękowania.

sobota, 11 czerwca 2011

Szybka i skromna

kartka dla dziewczynki z okazji chrztu. mało atrakcyjna, ale teraz wiem, że  pewnych rzeczy na pazzlesie się nie wycina )))

wtorek, 7 czerwca 2011

pazzlesowa kartka

W ramach prób i błedów moja kartka z pazzlesową ramką.
Obrazek kolorowany kredkami. Jaskółki i  łubin  pociągnięty gloss accentem.



lin_kowa PAZZLES'owa instrukcja cz.1

No to zaczynam zbierać i jakoś organizować swoje doświadczenia z pazzlesem.
Część informacji (kto chętny) znajdzie na blogu Sassili. Polecam nie tylko z racji informacji o tej maszynce, ale i z powodów następujących: 1) robi fajne rzeczy; 2) ma coś co bardzo lubię, a mianowicie sporo inwencji własnej w poszukiwaniu nowych rozwiązań. Jest po prostu kreatywna.
Kto wie, może kiedyś razem stworzymy polską instrukcję pazzlesa dla  niekumatych w engliszu.

Instrukcja obsługi w języku angielskim więc dla mnie doooopa blada. Mążższczyna mi odstawił boontację na pokładzie twierdząc, że nie będzie moim tłumaczem, bo mu potem nie dam spać po nocach. I miał rację ))) Stąd jeśli ktoś liczy tylko na  ichniną rodzimą instrukcję to  chylę czoła.

Wsparcie techniczne z firmy PAZZLES. jak dla mnie  też do  kitu. Nie znając angielskiego  3/4 rzeczy  nie rozumiem.  Filmiki  na you tube , na płycie instruktażowej  się powielają i dotyczą  podstaw. Tłumaczyłam sobie  translatorem, ale  wiecej miałam zabawy czytając niż rozumiejąc.
Pazzles proponuje  wykupienie czegoś na wzór abonamentu wspierającego . Wtedy sie ma dostępne filmiki, rysunki, projekty itp itd. Jak dla mnie  na początek dobre, ale  trzeba wydać trochę kasy (ów abonament jest czasowy) i znać  język. U mnie więc ta opcja wykupy odpadła. Z darmowego , półrocznego, abonamentu uczestnictwa w  forum pazzlesowym jest kilka  przydatnych informacji, ale w ograniczonym zakresie.  Jak kto chętny  to adres strony www.pazzles.com


Zasilanie:
Nie będę mówiła nic o  uruchamianiu bo to jest proste jak byk. "Hamerykański" zasilacz można spokojnie zastapić  naszym. Ja  dostałam od swego mążżższczyzny z jakiegoś starego  skanera. Działa i jest git.


Narzędzia są rózniaste. O ich użyteczności napisze następnym razem, jak je obfocę.
teraz o samym papierze i wycinaniu.

Wycinanie i papier
Wycina się fajnie. Do bani jest mata pokryta klejem. Jeśli zostawimy  na niej papier po wycięciu tego co chciałyśmy, albo  "na zaś bo szkoda go odklejać, bo jeszcze sporo zostało" to odklejenie go po jakimś czasie skutkuje rozwarstwianiem go i pozostawieniem  części na macie. Efekt podobny do zdzierania starych naklejek z butelek.


Tu jest tylko  namiastka tego czego doświadczyłam. 
Papier po oderwaniu zbiera klej z maty, ale to nie przeszkadza. Resztki papieru można nakleić na jakąś  folię albo teczkę  na dokumenty i da się to wykorzystać  kiedy indziej.
Odrywając duże  wycięte elementy  trzeba to robić ostrożnie bo papier się  naddziera.



Można wycinać w każdym papierze.  Próbowałam na bloku technicznym, papierze do skrapu, kartonie. Ale o nożu i ciśnieniu  innym razem.

cdn.... )))


poniedziałek, 6 czerwca 2011

Na targu staroci

W sobotę udało mi się wyszperać kilka bardzo fajnych rzeczy. Przede wszystkim znalazłam dwie skrzynki o sporych rozmiarach, które dawno temu służyły komuś jako pojemniki na chleb. Mnie będą służyły (po przeróbce) jako  pojemnik na wstążki i inne przydasiowe  bambetle.
Teraz prezentują się naprawdę fajnie, ale to dzięki potraktowaniu ich "maryśką". Razem z em_ką  wyszperałyśmy jeszcze i inne  cudaśki, ale  one będą obfotografowane i pokazane jak będę miała więcej czasu. Na dziś tylko  chwalę się skrzynkami.
I na koniec...  Na  targu ujęła mnie duża,  metalowa , emaliowana skrzynka   na chleb. Piękne w niej było zdanie "Daj nam chleba powszedniego".  Niestety... drańsko droga. No cóż.. może innym razem ?

piątek, 3 czerwca 2011

Kartka dla koleżanki

zrobiona na zamówienie, na przepięknym perłowym papierze K&Company i kartonie kupowanym w mojej hurtowni, w której wydaję koszmarne pieniądze.


Przechowywanie przydasiów

Czasami oglądam robótkowe pokoje   innych  sztukniętych  i wszędzie taki sam bałagan, który w mniejszym lub większym stopniu udaje się okiełznać. Ja swojego nie pokazuję bo mi wstyd. Powiem tylko, że zaanektowałam cały pokój. W tym wszystkim jednak ważne jest to, że  niektóre rzeczy istotnie udało się jakoś sensownie  poupychać.
Wpierw mój ostatni nabytek czyli komoda na papiery. Nie wygląda ciekawie bo jest nijaka, czarna i  taka mało skrapowa. To się zminei, ale jak będę miałą czas. Na razie musi być taka jaka jest. A jest
kupiona na wyprzedaży  (czytaj przecenie) w IKEI. Jest świetna. Duże papiery idealnie się wpasowały w  szuflady na płasko, a małe   stoją sobie w pionie.w sumie ma 7  szuflad. tej ostatniej nie widac bo ukryta pod wiekiem  na samej górze.





Jakby tego było mało wreszcie udało mi się kupić rewelacyjnego przydasia w postaci  "dopinacza" rozsypujących sie pojemników z ćwiekami .
Wygląda on tak




Bradsów w tym organizerze zmieściło się  sporo. Niestety i on nie wytrzymał  dopychania. Stąd  tak potrzebne mi było  właśnie jakieś  domknięcie.

Reszta przechowywajek potem. Teraz idę na lody )))))

miła niespodzianka

Dostałam od Carrantouhill .Fajna i prawdziwa niespodziewajka :)
Dziękuję Natalko.


Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka