O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

niedziela, 27 listopada 2011

Bling w Less is more - week 43

Skoro w tym tygodniu w Less i ss more   w tym tygodniu dominuje 'Bling" to niech będzie. U mnie jest taki dość prosty. To chyba z racji tego, że lubię  taką prostotę. Przy okazji powstało też kilka innych w tonacji czrnobiałosrebrnej.






piątek, 25 listopada 2011

Wyzwanie

Tydzień 42 w Less is more jest pod hasłem

Silhouettes
 

moje wyszło tak
 
a przy okazji powstały też takie
 

 

poniedziałek, 21 listopada 2011

czas przez dziurkę od klucza

Właśnie... znów mi go brakuje :(

sobota, 19 listopada 2011

Nadinkowe cudniaki

Dziś pod okiem Nadi, która jest niesamowicie zdolna i kreatywna, zrobiłam taki oto wisior.


W tej chwili to wisior, a ma możliwość zamienićsię w wiele innych biżuteryjnych przydasiów.

czwartek, 17 listopada 2011

scrap 30x30 i pazzlesowe dodatki

Jakiś czas temu wpadły mi w ręce zdjęcia, które nijak było "wpasić" wteamtyczne albumy. Stąd zaczęły powstawać pojedyncze scrapy. Tym razem ""Wolny TIME malucha" :)


W tym scrapie  wykorzystana jest dłoń, która zrobiłam na Pazzlesie. I to ona posłużyła mi jako podstawa do eksperymentowania z resztkami papieru, jakich u mnie  całe mnóstwo ( a i u Was pewnie też). Łatwo wykorzystać te resztki w  Big Shocie, Wizardzie, Sizzixie. Jednak wcale nie jest powiedziane, że do maszynek typu Pazzles czy  innych , które muszą mieć maty (cirkut czy slice) nie można ich też użyć. 

W przypadku Pazzlesa jest to bardzo łatwe, bo to co chcę wyciąć widać na ekranie monitora mego kompa. Przypomnę, bo może nie wszyscy wiedzą - program Pazzles'a jest instalowany  na komputerze. Stąd ma możliwości samodzielnego komponowania i przerabiania obrazków na jakie nam przyjdzie ochota. A wszystko co  obrabiam po prostu umieszczam na  ekranie monitora tak jakbym rozmieszczała na papierze. Dodam, że  sama ustawiam sobie wielkość papieru. I staram się to robić w cm. Standardowo program ustawia nam  widok papieru w calach. To też  nie jest przeszkodą, nawet jeśli ktoś ma kłopot (jak ja) w szybkim ich przeliczaniu na cm.

 Tu widać wycięte już  rączki wycinane po konturze i jego obwodzie

A tu naklejony kontur na obrys. 

Proste jak kilo drutu:)
 

niedziela, 13 listopada 2011

SADE - ulubienica mążżższczyzny czyli pokoncertowe wspominki

Było REWELACYJNIE! Koncert na który wybieraliśmy się z mężem od marca. Zaraz jak tylko dowiedzieliśmy się, że  trasa koncertowa SADE  zahacza  z jedynym koncertem o Polskę.
Koncert mimo, że z opóźnieniem był po prostu Zaje..FAJnY. I to pod każdym względem. Sama SADE to  wokalistka, którą warto nie tylko słuchać z płyt, ale obejrzeć na żywca. Przeżycia niesamowite. I nic więcej nie powiem, bo  się po prostu nie da. Jeśli będziecie miały(li) kiedyś okazję to gorąco polecam. WARTO.
Dodaję , że zdjęcia są autorstwa mego mążżżżższczyzny - gorącego fana :) (ale wybaczam mu tę miłość)














środa, 9 listopada 2011

trochę decou.

Zrobiona dawno temu deska  do kalendarza kartkowego, ale odgruzowana ze sterty badziewi właśnie teraz, w trakcie  poszukiwań pudeł z przydasiami do remontu, do którego zmusiłam swego mążżższczyznę (po to by się człek za bardzo nie nudził) :)
I tak jak zwykle  serwetka  zbyt mała na deskę więc ją trochę wydłużyłam dokładając  tu i ówdzie okienek.


niedziela, 6 listopada 2011

Myszowata zima

Myszy wróciły do łask. Niestety z braku czasu  tylko te trzy. Jak dobrze pójdzie to  możliwe, że pojawią się i inne, tym bardziej, że mążżższczyzna  zaproponował "myszowate mądrości". No cóż... jak będzie czas to i ulubienice mążżższczyzny będą TySZ.  Dodam, że myszowate są ze specjalnym pozdrowieniem dla Lejdik.


A teraz komentatorskie  zapędy mąąąążżższczyzny:
1. Zaśnieżyło, i k...a jak zimno !!!!!!
2. Zaśnieżyło. zaje....ło, i gdzie ja teraz zap......am?
3.  Zaśnieżyło????? K...a, nic nie widać.  Sanki se kupię.




1. Jak się wpier...my, to kto nas, k...a znajdzie????
2.Ja cię pier....lę, ale pięknie.
3. Z drogi ludki, bo z chujiiiinką zapier......amy!
4. Jazda prima sort, tylko czemu, k...a  tak ślisko?
5. K...a ! Małyyyyy! Hamulcuj, bo się zaraz w zaspę wypier.....my.
6. A mamusia, ostrzegała przed jazdą bez trzymanki!!!!

środa, 2 listopada 2011

kartkowej produkcji ciąg dalszy

Tym razem z poinsetią w różnych wariantach. W końcu, papieru w kratkę  mam jeszcze sporo.  Tak to jest, jak ktoś kupuje hurtowo, zamiast przemyśleć co mu tak naprawdę jest potrzebne :/






tu biała, do której wykorzystałam folder do embosingu.



I na koniec z wyciętymi elementami pazzlesem, które kilka dni temu pokazywałam.

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka