O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

środa, 24 sierpnia 2011

i dalej się bawię :)

Fajnie, że  podoba się Wam moja wariacja na temat ażuru. Powolutku będzie wzbogacana, a teraz 
liścior, który wcale nie jest taki trudny do wykonania. Mój jest niedoczyszczony od spodu. nic nie poradzę. Taki bardziej mi się podoba. :)


3 komentarze:

  1. Nie nadążam, co to jest???Art clay, czy Twój mąż zainwestował w sztabki srebra które mu wytapiasz namiętnie, trwoniąc rodzinny majątek?:>Jakby co, to pamiętaj, on kiedyś wróci z pracy:P:P:D:D
    Linko- piękny liścior, rób dalej, jakby co własną piersiOM będę Cię bronić przed gniewem Mę(Y)szatego;)::D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lejdik tak, to Art clay. Niestety mój mążżżższczyzna wzbrania sie (tylko chwilowo) przed całkowitym przyznaniem, że taniej go wyjdzie zakupienie kopalni srebra i pieca do wypalania niż zgadzanie się na takie ściubienie jak to w tej chwili wygląda. Ale ... jak to rzecze Koczis z Borholmu "Langsam, langsam aber ziher...)
    A jakby co to zastawę stołową też można przetopić no nie? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka