O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

niedziela, 30 października 2011

Ze stemplem em-ki; pazzlesową śnieżynką i filcakami

Kilka karcioch świątecznych.
Pierwsza ze stemplem em_ki . Jak zwykle z umiarem, bo jakoś nie za bardzo mnie ciągnie w "przesadzajstwo".


Tu ze śnieżynką wyciętą pazzlesem. Mało widać, ale cóż. Dopóki jest "niebowo" w moich oknach to tak bedzie.





teraz dwie z filcowymi gwiazdkami. I tu zdjęcia zrobione przez mąąążżższczyznę więc wyszło tak jak trzeba. [jestem zdjęciowa noga :(  ]






trochę wycinanek

Pobawiłam się ( po dość długiej przerwie) swoim pazzlesem. Chciałam sprawdzić czy muszę kupować jakieś nowe wykrojniki czy wystarczy, że trochę popracuję nad  wycinankami z tychże. No i okazało się, że pazzles to jednak dobra zabawka. Na warsztat poszła gałązka  wykrojnika Marianne Designe. Oczywiście tylko obrazek, a nie wycięty element. Przerobiłam  go na wektor, a potem  to już bułka z masłem. Trochę połączyłam, powyciągałam i powiększyłam.
Snieżynki, które też prezentuję to już gotowiec z pazzlesowego programu. Powiększone przeze mnie do trzech rozmiarów. Zaś obrys  śnieżynek to już nic innego jak chęć zaoszczędzenia  resztek papieru, jaki pozostał na macie.



I teraz kilka praktycznych uwag , które nasunęły mi się po tej zabawie.

1. Papier lepiej odchodzi od maty jeśli jest powlekany lakierem (tym razem wycinałam z kartonu metalizowanego).
2. Warto sprawdzić czy papier przylega do maty, zwłaszcza jeśli klej się już na niej zużył. Jeśli nie dolega istnieje prawdopodobieństwo, ze któryś z wycinanych elementów zahaczy o głowicę i się najzwyczajniej w świecie podniesie i podrze.
3. Zdecydowanie lepiej wpierw wyjąć drobne elementy, a dopiero potem duże (ale to już reguła w wycinaniu i docinaniu wiec żadna to nowość).
4. Lepiej ustawić wycinane  elementy na  papierze zaczynając od tych większych, przechodząc do mniejszych umiejscowionych  gdzie bardziej w środku. (w moim przypadku to się sprawdziło, zwłaszcza jeśli  kleju już na macie malusio).

5. Warto zmienić ustawienie ciśnienia w głowicy tnącej na mniejsze.
6. Do się obrobić w programie  praktycznie każdy obrazek, clipart, zdjęcie. Po obróbce w programie są zawsze zapisywane w śmiesznym formacie WPC.
7. Jeśli pracujesz w programie pazzles'a, a maszynka  nie jest włączona do prądu i podłączona do kompa nici z zapisania w programie naszych wysiłków.

sobota, 29 października 2011

Dla Małej Ewy

Z okazji urodzin  (bardzo ważnych :) ) zrobiłam dla koleżanki pudełko z bukietem w środku. Zdjęcia bardzo niebieskie, ale  ocieplają mi blok i mam zaklejone  szyby od zewnątrz taką "niebową folią" . Pudełko  w świetle białym poszło we fiolety z  brązami i  wrzosem






czwartek, 27 października 2011

Do LEjdi'kowej i NADencji

Kobitki ... szykujcie się bo kawę mam już w termosie, a przywlekę jOM w torbiszczu  ze soBOOOOM na warsztaciory. Już się zapisałam. :)

środa, 26 października 2011

Moja "Natalka"

Wyżebrałąm to za duzo powiedziane, ale naciągnęłam mążżżżższczyznę na zakup dla mnie  mojej upatrzonej  ćmielowskiej figurki zaprojektowanej przez Tomaszewskiego w 1961 r. "Dziewczyna w spodniach". Ona jest  CUDNIASTA.  Zakochałąm się w tej figurce jak tylko ja zobaczyłam pierwszy raz. Gdy ją w domu odpakowywałam jakoś tak  się mążżżższczynie wyrwało "Natalka" no i  tym sposobem "Dziewczyna w spodniach" dostałą swoje imię.

Ale na tym nie koniec. W Ćmielowie bawiłam się wraz z kilkoma osobami w lepienie siedmiopłatkowej róży. Na razie dosycha. Wypalę ją dopiero po końcowej obróbce. A jest  przy niej co robić. Oj jest. Nie mniej i tak jestem ZaDoWolnionA. W końcu to moja pierwsza "porcelanowa" robótka. (oby nie ostatnia)


wtorek, 18 października 2011

przed świętami BN

brakuje mi czasu na wszystko. Wstyd. Wszystko pozaczynane, a końca nie widać. Tym razem, gdyby nie to, ze kupiłam sobie nowe markery to pewnie  kartka  by nie powstała.  Nie mam wprawy w posługiwaniu się nimi. Ba,  pewnie sporo czasu upłynie za nim  jakiejkolwiek nabiorę. Cóż.... Cieszy chociaż to, że udało się  zrobić tę jedną kartkę ze stempelkiem em-ki. Swoją drogą. Tych  jej stempelków mam  kilka, a wciąz używam  tego jednego. Fatum jakie CyCóŚ????

środa, 12 października 2011

srebrzysto się zrobiło

Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie kartki na ślub swojej siostry z uwagą, że chciałaby kartonowy tort. Jakoże  na jego zrobienie nie miałam już czasu więc wymyśliłam, że równie ciekawe będzie "magiczne pudełko", które ostatnimi czasy zrobiło się  bardzo modne, a które znajdziecie na blogu  Magic Box . Blog funkcjonuje od kilku lat. Ja na niego trafiłam w 2009 roku i  zachwyciłam się  tym co tam zobaczyłam. Kto chętny polecam do zajrzenia tam. Znajdziecie też kurs jak takie  cudeńko zrobić.
Moje jest  bez wyskakujących  szaleństw, ale za to z pazzlesowym udziałem. Otóż dom i worek na kasiorę zostały  wykorzystane z biblioteki tegoż urządzenia, a samochód przerobiłam z  jednego z clipartów Word'a. Wyszło może nie  powalajaco, ale ciut inaczej niż normalnie. W każdym razie kumpelka przyjęła bez mrugnięcia okiem i kartkę i  pudełko.
Acha pozostałe  wykrojone rzeczy przy użyciu  dziurkacza MS, Spellbindresa i sizzixa.








wtorek, 11 października 2011

zielono mi znów

Prosto, acz niezbyt szalenie. Nie mniej całkiem fajnie, zwłaszcza, że pomysł zakładki jest od Rudensji, która kursik do owego drobiazgu pokazała  na stronie forumowej.
Dla mnie pomysł jest  rewelacyjny.  Zakładka już znalazła zastosowanie w jednym z tomisk moich łazienkowych czytadlisk. Okienko oczywiście z zielskiem przywiezionym z moich ukochanych Mazur.



poniedziałek, 10 października 2011

Tyle się dzieje

No właśnie, i dlatego wciąz jestem mało czasowa, ale za to (jak zwykle) ZaDoWoLNioNa z takiego obrotu spraw.
Ważne, że wreszcie  zakończyłam wraz z bardzo bliskimi znajomymi urodzinowe świętowanie. Wspominam o tym, bo  zastałam rozbawiona życzeniami jaki otrzymał mój mążżższczyzna z okazji swoich urodzin.

Wyróżnienie ?????

Jestem zaskoczona jak NIe Wiem Co! Nie przypuszczałam, że moje robótki mogą być potraktowane wyróżnieniem. Nie powiem, fajne uczucia temu towarzyszyły. Jestem  bardzo wdzięczna Nadi, że umeściła mnie na liście 16 ciekawych blogów. Hoooo Hoooo.  To chyba bez lampki dobrego wina się nie obejdzie (chociażby wirtualnej).
Wedle zasad (do których jestem zobowiązana) odsyłam Was przede wszystkim do jej bloga http://nadia-nadiart.blogspot.com/ . Z drugiej strony bez tej zabawy też  Wam go polecam. Nadka jest niesamowicie kreatywna i zdolniacha z niej potężna. Ja w każdym razie lubię do niej zaglądać.
No, dość tej prywaty...
teraz po kolei

7 rzeczy o mnie (i tu mam kłopot), ale niech będzie:

1. miłość - wciąż i bez przerwy...
2. dzieci - prywatnie i zawodowo...
3. sukces - to spełnienie się na każdym polu...
4. sztuka - w każdej formie, czasie i przestrzeni...
5. praca - mam szczęście bo ją lubię ...
6. życie - jest piękne, choć czasami trudne...
7. śmierć - coś, do czego każdy zmierza szybciej lub wolniej...

Lista adresów wyróżnionych przeze mnie 16 blogów: 

Blogów, które mnie inspirują, albo uważam, że autorki tam wystawianych prac są bardzo kreatywne jest o wiele , wiele więcej.

A teraz zadanie dla wyróznionych:

- Umieścić podziękowania i link do bloga, który przyznał Tobie nagrodę.
- Skopiować i wkleić logo na swoim blogu.
- Napisać o sobie 7 rzeczy.
- Nominować 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisać im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.
I to już chyba wszystko :)

niedziela, 2 października 2011

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka