O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

piątek, 23 marca 2012

Giga radocha

:))))))))))))))))))
Pochwalę się, bo  jestem ogromnie rozbawiona, usatysfakcjonowana i zaskoczona niespodziewajką jaką sprawił mi mój mążżżżższczyzna. Otóż fakt darzenia uwielbieniem od niepamiętnych czasów Artura Andrusa z pr III Polskiego Radia nie wywołuje u mego mążżżższczyzny zazdrości, a wręcz  przeciwnie. Dzięki tej  miłości wzbogaca się  nasz czas spędzony przy radio, dopisują nam humory, bawimy się słowem, zaś domowa biblioteka i  płytoteka  co i rusz  zostaje wzbogacona  jakąś perełką. Tym razem  mój mążżżższczyzna  zafundował mi taką oto niespodziankę, którą wczoraj wieczorem wręczył mi  z uśmiechem.

I jak tu nie kochać obu??????

4 komentarze:

  1. szczęściara
    ostatnio będąc w Radiu a w zasadzie przed widziałam AA niestety płytkę kupiłam jakieś 20 min później ;/
    więc tylko mogłam pomarzyć o podpisie ;(
    ale płytka wszystko rekompensuje
    słucham jej namiętnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludka mążżższczyzna dostał buziala i wielgachny uśmiech.
    Cara... ja też się nią zachwycam. Tym bardziej, że są tam dwa "moje kawałki" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ty dziewczyna masz szczęście !!! Normalnie czarna zazdrość zaścieliła mi oczy , aż nic nie widzę ;-P !!! AAAAA!!! Najbardziej zazdroszczę Ci takiego wspaniałego męża!! ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka