O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

środa, 26 czerwca 2013

zakończeniowe drobiazgi

Moje "smoczyska" zakończyły  przedszkolną edukację. Aby dobrze ją wspominały otrzymały  oprócz tabla i dyplomów także medale i kilka drobiazgów  włożonych do imiennych  torebek. Torebki i medale to mój pomysł, który kosztował mnie sporo  czasu i pracy, ale  ... było warto.
Do wykonania torebek wykorzystałam :
szary papier, kolorowy karton, folię samoprzylepną, dziurkacz MS, wykrojnik Sizzix
do medali:  krążki z tektury 4 mm, złotą farbę akrylową,, folię samoprzylepną, folię do złoceń, czcionki drukarskie i wzornik do odcisków (słoń).
Imiona (wielkości 6 cm)   i kółka (10 cm) wycinałam pazzlesem.



niedziela, 23 czerwca 2013

piórkiem pisane

Taka z chińskim przysłowiem. Inspirowana pracami Birgit. 
Pióro wycięte pazzlesem, a kałamarz to stempel

czwartek, 13 czerwca 2013

Okienka w potrójnej odsłonie

Okienka  zrobione  w całości przy użyciu pazzlesa. Z resztą nie tylko okienka, bo  i fotel też. Do tego  kilka wykrojników: Sizzix i Memory Box. Okienka  zrobiłam w trzech rozmiarach i oczywiście pomyliłam dobór wielkości przy robieniu kolejnych kartek. )))) Ale to już u mnie norma, że coś  zamieniam przez totalną nieuwagę. Cóż... tak już sobie mam ))))






środa, 12 czerwca 2013

Skrapiszcze

Mało kolorowe, bo podobno biel i czerń to nie kolory (jak mawia jeden mój znajomy), ale  mnie te dwie barwy bardzo pasują, zwłaszcza  z dodatkiem  wszelkich szarości.
Tu trochę się pobawiłam bo:
1) maski użyte w tym skrapie są mojego autorstwa - ślady stóp i  jodełka parkietu (oczywiście zrobione na pazzlesie)
2) glimer misty perłowe  zrobiłam domowym sposobem
3) )użyłam  pasty akrylowej (którą jestem trochę rozczarowana)
4) baza  skrapiszcza  to  naklejona serwetka na zwykły karton
5) do cieniowania zamiast  kredy użyłam cieni do powiek
6) i najważniejsze... nie spaliłam drukarki bo  użyłam folii nie z jakiegoś  opakowania , tylko normalnej do  kopiarek. Niestety. Nie udaje się nią przenosić nadruków  na papier tak jak to robiłam przy użyciu zwykłego celofanu. A szkoda. Niestety... nie mogę sobie pozwolić na kolejne psucie rzeczy, która  z racji swej budowy i oprogramowania jest "nie do zepsucia"


wtorek, 11 czerwca 2013

Gdy spali się router...

... to człek ma dużo czasu, przynajmniej w teorii, i może przeznaczyć go na robótkowe przyjemności, których część  prezentuję poniżej.
Przy kartce z ławką miałam sporo uciechy bo w ruch poszły nie tylko kredki, ale i pazzles. To właśnie przy użyciu tego ostatniego  jest zrobiona ważka i ławka.



 Tu zaś wykrojniki:  Memory Box i  Spellbinders oraz  płytka do embosingu PC

wtorek, 4 czerwca 2013

Podziękowanie

Koniec roku szkolnego za pasem więc i przygotowania do niego  idą powolutku do przodu.   Tym razem rodzice, którzy pomagali mnie i koleżance przez miniony czas prowadzenia grupy, dostaną podziękowania w takich oto okładkach. Oczywiście robiłam je sama. Co więcej  eksperymentowałam z kolorową folią do nadruku. Wyszło całkiem sensownie. Ja w każdym razie jestem zadowolona. Szkoda tylko, że  kolorowej folii miałam  mikroskopijne ilości.


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Oszukany patchwork

Na portalu Skrapujących Polek  tym razem zabawa dla kartkowiczek  pod hasłem "patchwork i przeszycia". Moja kartka  jest  bardzo oszukana, bo  tego patchworku za bardzo nie widać, a przeszycia są zrobione długopisem. Kartka powstała  parę dni temu i jakimś trafem wpasowałam się w wyzwanie.


niedziela, 2 czerwca 2013

Cieszę się jak nie powiem co :)

A mam z czego. Parę dni temu, dotarły do mnie  kredki, za którymi chodziłam jak przysłowiowy "kot z pęcherzem". Kredki są boskie.


Od razu pozwoliłam sobie na  rysowanie odkładając całą masę różnych zajęć na potem.


Na razie jestem na etapie  prób, ale z tego co widzę i co mi wychodzi mogę powiedzieć, że sprawdzają się  rewelacyjnie. Dla mnie po prostu rewelka. ( Już wiem, jak będę spędzała czas na łódce )))) 

 Tu dla dodatkowego  efektu odrobina  glossy akcent'u




sobota, 1 czerwca 2013

Trzy (ciastkowe) kolory

Wszak to nie wyzwanie  SP, ale tak jakoś mi wyszło. Kartka zrobiona przy okazji porządkowania biurka. Niestety, nie udało się tego zrobić do końca.
A tu ciut detali



Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka